Pasy, paski, paseczki. Zawsze modne, zawsze "na czasie" ;).
Robiłam je od początku swojej fusingowej działalności ;). Na płaskich paterach, misach, podstawkach, malutkich świecznikach. I zawsze znalazł się ktoś komu się spodobały...
Nie było mnie tu już baaardzo dawno ale to nie znaczy że pożegnałam się ze szkłem. Czas powrócić z nowymi rzeczami ;). Dziś maleńkie fusetki z kształcie biedronek. Pozdrawiam :)
Komentarze
Prześlij komentarz