Ten jesienny komplet pojechał dziś Jamilki . Jestem z niego baaardzo zadowolona :). Powiem nieskromnie ;)) że wyjątkowo mi się udał ;). Sześć mniejszych talerzyków i jeden, duży, "klasyczny" talerz.
Pasy, paski, paseczki. Zawsze modne, zawsze "na czasie" ;). Robiłam je od początku swojej fusingowej działalności ;). Na płaskich paterach, misach, podstawkach, malutkich świecznikach. I zawsze znalazł się ktoś komu się spodobały...