Witam Chyba każdy kto zajmuje lub zajmował się fusingiem przechodził przez niezwykle ciekawy okres kiedy to zatapiał pomiędzy szybami różne rzeczy. Agrafki, żyletki, spinacze..........Efekt czasem był dosłownie powalający. Przyznam że i ja uległam tej pokusie. Tak naprawdę cały czas "kombinuje", wracam do pewnych efektów, coś zmieniam. Dziś stary jak świat, niezwykle urokliwy efekt zgrzanych pomiędzy szybami roślinek. Pozdrawiam